Moja firma zajmuje się zimowym utrzymaniem dróg. więc pracując w "tym pionie" mam dyżury zimowe. Polega to na "byciu dostępnym" 24 godz/dobę i uruchamianie akcji zima kiedy potrzeba. Cały "pic" w tym, że godzina nie gra roli. w ciągu ostatnich 36 godzin (tyle mam już dyżur) były wezwania:
6.12 - 4:00, 14:00, 17:30 i dzisiaj 3:30...
Nie jest lekko...
piątek, 7 grudnia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz